BMW wjechało na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Winny brak snu kierowcy?

O włos od tragedii na skrzyżowaniu „wiślanki” z DK 44. Przy czerwonym świetle na ruchliwą krzyżówkę wjechało bmw uderzając w busa z dziewięcioma osobami w środku. Sprawca zdarzenia tłumaczył, że był zmęczony i brakowało mu snu.

Do zdarzenia doszło ok. godziny 5 w czwartek (27 kwietnia). Mimo czerwonego światła zmierzające od strony Gliwic bmw wjechało na skrzyżowanie i uderzyło w prawidłowo jadącego w kierunku Katowic busa renault, którym podróżowało 9 osób. Nikomu nic się nie stało. Jak podaje policja 61-letni sprawca kolizji był trzeźwy. Przyznał jednak, że był zmęczony i brakowało mu snu. Mieszkaniec Mikołowa został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych oraz 15 punktami karnymi.

Funkcjonariusze ostrzegają kierowców, że jazda po nieprzespanej nocy może być zarówno dla kierowcy, jak też pozostałych uczestników ruchu równie niebezpieczna, jak po alkoholu. Kategorycznie radzą, by w razie odczuwanej senności zrobić sobie przerwę w podróży.