Bokser z Tychów znowu na torze "Ninja Warrior Polska". Czy tym razem Kamilowi Stoleckiemu się uda?

Tyszanin zrobi to znowu! Kamil Stolecki jest już weteranem "Ninja Warrior Polska". Mimo tego, znowu zmierzy się z torem podczas ostatniego odcinka serii eliminacyjnej IV edycji show Polsatu. Zobaczymy go w telewizji 5 października 2021.

Od 5 tygodni widzowie Polsatu są świadkami walki o wielką stawkę – 150 tys. złotych oraz tytuł pierwszego wojownika Ninja w Polsce.

Przed nami ostatni eliminacyjny odcinek IV serii „Ninja Warrior Polska”. A w nim aż 3 zawodników z województwa śląskiego! Wśród nich siłacz z Bytomia. Którego ze śmiałków zobaczymy w finale, przekonamy się w najbliższy wtorek, 5 października, o godz. 20:05 w Polsacie.

Kamil Stolecki z Tychów na torze „Ninja Warrior Polska”

25-letni Kamil Stolecki z Tychów jest dobrze znany widzom Polsatu. Pojawił się w każdej edycji show „Ninja Warrior Polska”. Na co dzień Kamil pracuje jako ochroniarz w klubie oraz trener boksu. To mistrz Śląska w boksie i vice mistrz Polski w jiu jitsu. Żartuje, że wróżka przepowiedziała jego mamie, gdy była w ciąży, że jej dziecko będzie gwiazdą. W związku z tym Kamil stara się sprostać tej przepowiedni.

„Ninja Warrior” to światowy fenomen, który narodził się 25 lata temu w Japonii. Rodzime wersje programu można było oglądać w kilkudziesięciu krajach na całym świecie, m.in. USA, Chinach, Egipcie, Francji, Niemczech, Indonezji, Izraelu, Włoszech, Malezji, Holandii, Rosji, Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Uczestnicy programu muszą przejść wyjątkowy tor przeszkód liczący 150 metrów. Tworzą go różnego rodzaju kratownice, konstrukcje metalowe, łańcuchy i baseny.

Nowość w programie „Ninja Warrior Polska”

Czwarty sezon show to - oprócz znanych nam emocji – wiele niespodzianek – zarówno dla uczestników, jak i widzów. Zupełną nowością w programie jest Power Tower. To 12-metrowa wieża, na której zawieszone są przeszkody, sprawdzające siłę mięśni i… odwagę. Ściga się na niej dwóch zawodników, którzy ukończyli tor eliminacyjny z najlepszym czasem. Ten, kto wygra wyścig, dostaje złoty bilet – gwarancję udziału w finale z pominięciem etapu półfinałowego.