Córka tyskiego policjanta potrzebuje pomocy. Codzienna rehabilitacja dziewczynki kosztuje krocie

Zuzia Buras to niespełna dwuletnia dziewczynka, która od urodzenia przeszła już kilka operacji. Lekarze zdiagnozowali u niej Tetralogię Fallota, dlatego też w pierwszych dniach po narodzinach przeszła poważną operację serca. Niestety zabieg nie przeszedł pomyślnie, a lekarze zadecydowali o kolejnej operacji. Dziewczynka nie oddycha samodzielnie, a koszty jej leczenia miesięcznie przekraczają kwotę kilka tysięcy złotych. Dlatego też powstałą zbiórka, by wesprzeć rodziców Zuzi w walce o jej życie.

KMP Tychy
Zuzia Boras

W sierpniu 2022 roku na stronie SiePomaga.pl została założona zbiórka dla niespełna 2-letniej Zuzanny Buras. Dziewczynka jest córką tyskiego policjanta, którego wspierają koledzy i koleżanki z pracy.

U dziewczynki jeszcze przed narodzinami lekarze zdiagnozowali Tetralogię Fallota, czyli wrodzoną wadę serca. Tuż po porodzie Zuzia przeszła pierwszą operację serca, niestety zabieg nie przyniósł wyczekiwanych rezultatów i trzeba było go powtórzyć.

- Lekarze podłączyli Zuzię do ECMO - krążenia pozaustrojowego, które jest leczeniem ostatniej szansy, "protezą" serca i płuc, ostatnim sposobem, by ratować jej życie - wspominają straszne chwile rodzice.

Zbiórka na wsparcie leczenia

Dziewczynka mimo złych rokowań wróciła do domu. Niestety nie jest w stanie sama oddychać, Zuzia przez cały czas podłączona jest do respiratora, ssaka, koncentratora tlenu. Dziewczynka początkowo nie podnosiła główki i miała oczopląs. Z czasem stan jej zdrowia nieco się poprawił, stało się tak dzięki codziennej rehabilitacji, lekarstwom oraz wizytom u specjalistów.

Codzienny ciężki trening przyczynił się do tego, że Zuzia od czerwca 2022 roku zdecydowaną większość czasu oddycha sama bez wsparcia respiratora. Jak dodaje tata dziewczynki - Adam Buras, dwulatka w wyniku przebytych operacji i stosowanej silnej antybiotykoterapii życia straciła słuch. Stwierdzono u niej obustronną głuchotę, która jest nieodwracalna. Adam Buras z nadzieją mówi o wszczepieniu implantów ślimakowych, które będzie możliwe jeżeli u dziewczynki nie wystąpią przeciwskazania kardiologiczne. Taki zabieg dałby szansę dziewczynce na częściowy powrót słuchu.

Codzienna rehabilitacja, leczenie oraz wizyty u specjalistów kosztują rodziców krocie. Dlatego też, by wesprzeć ich w trudnych chwilach powstała zbiórka na SiePomaga. Obecnie uzbierano ponad 93 tysiące złotych. Zbiórkę można wesprzeć wpłacając dowolną sumę na stronie, której link jest dostępny tutaj.