O strajku w PKM Tychy i wynagrodzeniach prezesów. Wywiad z Miłoszem Stecem, prezesem PKM Tychy

W związku głośnymi doniesieniami w sprawie pracy kierowców komunikacji miejskiej w województwie śląskim, zapytaliśmy prezesa PKM Tychy Miłosza Steca o obecną sytuację tyskiego przedsiębiorstwa.

Tomasz Stankiewicz/nowinytyskie.pl
Miłosz Stec, prezes PKM Tychy

Praca kierowcy komunikacji miejskiej nie należy do najłatwiejszych. W trakcie pracy, oprócz dużego skupienia, na kierowcy ciąży także odpowiedzialność. Jest to praca często wykonywana w nocy. Dodatkowo koszty uzyskania kwalifikacji do zawodu nie zachęcają nowych osób do podjęcia się tego wyzwania.

Związek Transportu Metropolitalnego obejmuje swoim zasięgiem 56 miast i gmin, tworzących Metropolię. Dla ZTM pracują miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne, które z kolei zatrudniają kierowców. Jako główną przyczynę "nieobsadzonych" kursów kierowcy podają niskie wynagrodzenia. Zapytaliśmy prezesa PKM, Miłosza Steca, jak to wygląda w Tychach.

Wywiad z Miłoszem Stecem, prezesem PKM Tychy

Nowiny Tyskie: Ostatnio w Metropolii GZM niektóre kursy autobusowe są odwoływane. Z czego to wynika?

Miłosz Stec: Te kursy, które nie są realizowane, to jest promil w ogromie pracy przewozowej, który realizujemy. Natomiast rzeczywiście jest to zauważalne dla pasażerów i kładzie się to cieniem na renomie komunikacji miejskiej. Jednak są to przejściowe problemy. Akurat zatrudnienie w naszej spółce od kilku lat systematycznie wzrasta. Zwiększyła się także praca przewozowa, można powiedzieć, że trochę nieproporcjonalnie. Myślę, że już niedługo uda nam się zapewnić 100% realizacji pracy przewozowej.

Widmo strajku w PKM Tychy

Jak się pan odniesie do groźby strajku w PKM Tychy?

Zaobserwowaliśmy niezadowolenie w grupie kierowców. Myślę, że sprzyja temu brak kierowców na rynku pracy. Bo nie tylko komunikacja miejska ma problem z pozyskiwaniem nowych kierowców. Problemy z brakiem chętnych do pracy i deficyt kierowców obecnie występuje na całym rynku przewozowym. Natomiast tutaj bezwzględnie mogę powiedzieć, że biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną związaną z inflacją, presja płacowa jest duża. Oczywiście mając tego świadomość jesteśmy otwarci na rozmowy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że, aby zatrzymać pracowników, nasze wynagrodzenia muszą systematycznie wzrastać. Od kilku lat w naszej firmie wynagrodzenia systematycznie rosną. Tak samo jest w tym roku. Doszło do kilku korekt wynagrodzenia, oczywiście na korzyść pracowników. W sumie w stosunku do ubiegłego roku wynagrodzenia wzrosły o ok. 5%, nie licząc niedawno wprowadzonej, wypłacanej miesięcznie, premii frekwencyjnej w wysokości 150 zł.

Podwyżki dla prezesów PKM Tychy?

Skoro o wynagrodzeniach mowa, ostatnio było głośno po publikacji gazety „Nowe Info” na temat oświadczeń majątkowych prezesów tyskich spółek. Z tych oświadczeń wynika, że Pańskie wynagrodzenie wzrosło z 2019 roku na 2020 rok o ponad 209 tys. złotych, a wiceprezesa PKM Tychy - o 156 tys. złotych. Jak pan się do tego odniesie?

Trudno mówić o wzroście. To jest tak, że mamy podpisane kontrakty menadżerskie, do czego obliguje nas tak zwana ustawa kominowa, w których z definicji wynagrodzenie składa się z części stałej i części zmiennej. Jesteśmy zobligowani do umieszczania tych informacji w oświadczeniach majątkowych, także nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Ta część zmienna jest wypłacana dopiero w kolejnym roku. Nasze doświadczenie w spółce wraz z wiceprezesem wynosi trzy lata. I rzeczywiście, w tym pierwszym roku ta część wynagrodzenia nie byłą wskazywana, natomiast w kolejnym roku to się już pojawiło. To są standardowe umowy, które dotyczą prezesów spółek komunalnych, spółek skarbu państwa.

Prezes PKM Tychy

1 stycznia 2019 roku Miłosz Stec zastąpił długoletniego prezesa przedsiębiorstwa Andrzeja Kowola. Obecny prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Tychach w latach 2014-2018 był wiceprezydentem Tychów i zajmował się wtedy m. in. komunikacją miejską oraz integracją transportu miejskiego w ramach Metropolii GZM.

Oświadczenia majątkowe tyskich prezesów

Pod koniec kwietnia 2021 roku prezesi i wiceprezesi tyskich spółek złożyli oświadczenia majątkowe. Duży wzrost w porównaniu lat 2019 i 2020 widoczny był wśród prezesów PKM Tychy. Miłosz Stec, prezes PKM Tychy w 2019 roku zarobił 281 153,42 złotych, w 2020 roku 490 436,70 złotych. Łukasz Torbus, wiceprezes PKM Tychy zarobił w 2019 roku 209 156,05 złotych, w 2020 roku 365 300 złotych.