Rowerem „pod prąd” i inne udogodnienia dla rowerzystów w Tychach

Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach pochwalił się istniejącym w Tychach kontra ruchem rowerowym. Dzięki niemu rowerzyści mogą jechać po drodze „pod prąd”.

Unsplash.com
Markus spiske 3 IE Od Mr Sf U8 unsplash

Tychy szykują się na wprowadzenie w połowie 2022 roku ITS, czyli inteligentnego Systemu Zarządzania i Sterowania Ruchem, który ma pozwolić na płynniejszy i bezpieczniejszy ruch w mieście. Na wprowadzanym systemie mają skorzystać także rowerzyści.

Rowerem „pod prąd”

Na razie miasto chwali się obecnie działającymi udogodnieniami dla rowerzystów w mieście. Jednym z nich jest kontraruch rowerowy.

– Kontraruch rowerowy to możliwość poruszania się rowerem w kierunku przeciwnym na drogach jednokierunkowych. Dzięki temu rowerzyści mogą się poruszać zgodnie z ruchem samochodowym lub "pod prąd" – wyjaśnia Artur Kruczek, dyrektor MZUiM Tychy.

Jak możemy przeczytać w komunikacie MZUiM Tychy, w tym sezonie rowerowym możliwość jazdy „pod prąd” została wprowadzona na ulicy Bukowej. Do tej pory rowerzyści mogli korzystać z kontraruchu na

  • ul. Einsteina
  • ul. Estkowskiego
  • na bocznym odcinku ul. Orzeszkowej
  • ul. Baziowej
  • ul. Rybitwy

Znaki drogowe informujące o kontraruchu

Na pytanie skąd uczestnicy ruchu mają wiedzieć o istnieniu kontraruchu rowerowego MZUiM Tychy odpowiada, że najłatwiejszą drogą, będzie patrzenie na znaki.

– Kontraruch nie wymaga wyznaczania pasa ruchu dla rowerzystów. W tym celu stosuje się znaki pionowe "droga jednokierunkowa" (i "zakaz wjazdu" ze strony przeciwnej) z tabliczką "nie dotyczy rowerów". Ulice z kontraruchem mogą też posiadać dodatkowe znaki poziome. W Tychach stosujemy znak P-27 "kierunek i tor ruchu roweru", który przypomina kierowcom samochodów, że może spodziewać się rowerzysty z naprzeciwka. Tam gdzie szerokość jezdni na to pozwala stosowane są wyspy separacyjne na wlocie na skrzyżowanie. – informuje Piotr Tarach, główny inżynier ruchu Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.

Jak zaznaczają tyscy urzędnicy – „kontraruch rowerowy nie wywraca do góry nogami zasad ruchu drogowego. Podstawowe założenie gwarantujące dobrą jazdę brzmi - trzymaj się prawej strony ulicy”.

- Na ulicach z kontraruchem rowerowym poruszamy się zawsze prawą stroną jezdni, niezależnie czy jedziemy w kierunku takim samym jak samochody, czy rowerem "pod prąd" - wyjaśnia P. Tarach, i dodaje: - Tak samo jest z pierwszeństwem przy omijaniu przeszkody (np. zaparkowanego pojazdu). To omijający ustępuje pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka - tak jak na drodze dwukierunkowej.

Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach argumentuje swoją decyzję o wprowadzeniu kontraruchu rowerowego statystykami dotyczącymi poprawy bezpieczeństwa w miastach, które od lat wdrażają tego typu rozwiązania. Niestety MZUiM nie załączył tych statystyk w swojej informacji prasowej.

Poprawa komfortu jazdy wraz z wprowadzeniem ITS

Wspominany Inteligentny System Zarządzania i Sterowania Ruchem ma pozwolić na wzrost płynności i bezpieczeństwa w ruchu samochodowym i rowerowym w mieście. Skorzystać na tym mają również piesi oraz mieszkańcy korzystający z transportu publicznego.

- Przy okazji modernizacji skrzyżowań, jakie objęte są ITS-em, w znaczącym stopniu poprawi się też infrastruktura dla rowerzystów. Część z tych skrzyżowań miała ograniczony zakres ścieżek rowerowych np. przebiegały tylko przez jeden wlot. Po przebudowie większość z nich będzie przejezdna dla rowerzystów. Między innymi przy okazji przebudowy skrzyżowania ul. Grota-Roweckiego z Edukacji powstanie odcinek ścieżki na blisko 340- metrowym fragmencie – mówi Artur Kruczek, dyrektor MZUiM Tychy.

Dodatkowo ITS ma umożliwić automatyczne wykrywanie rowerzystów, którzy znajdą się na skrzyżowaniu. Kiedy na jezdni nie będzie znajdować się żaden pojazd, system ma zmienić światło na zielone dla chcącego przejechać rowerzysty. Zmiana ma wprowadzić wzrost komfortu w poruszaniu się po mieście rowerem.

- Obecnie w Tychach są takie skrzyżowania, gdzie trzeba zsiąść z roweru i nacisnąć przycisk, by zmieniło się światło nawet, jeżeli na skrzyżowaniu nie ma samochodów. Zmiana o jakiej mówię spowoduje, że w sytuacji, gdy skrzyżowanie nie jest obciążone, system wykryje rowerzystę i automatycznie włączy zielone światło - wyjaśnia Arkadiusz Bąk, zastępca dyrektora MZUiM ds. realizacji inwestycji.

100 000 złotych z budżetu miasta na podpórki

Jak informuje MZUiM „przy skrzyżowaniach zamontowano też podpórki dla rowerzystów, by czekając na zielone światło, rowerzyści nie musieli już schodzić z jednośladu”. Jednak po paru miesiącach od zamontowania podpórek wielu z mieszkańców, zadaje pytania o konieczność i przede wszystkim o użyteczność inwestycji. Koszt postawienia jednej podpórki to około 1000 złotych.

Podpórka dla rowerzystów

Jak w kwietniu informował urząd miasta „docelowo nowe podpórki mają pojawić się na tych skrzyżowaniach w mieście, gdzie poprowadzony jest ruch rowerowy. Łącznie na mieście zamontowanych zostanie ponad 100 takich urządzeń”.

– W Tychach montaż podpórek jest nowością, ale podobne rozwiązania można spotkać już m.in. w Warszawie czy w Katowicach – informował dyrektor MZUiM A. Kruczek.