Śmierć mężczyzny na jednej z tyskich ulic. Mimo udzielonej pomocy mężczyzna zmarł

Jak informuje portal 112tychy.pl w sobotę 20 listopada przy ulicy Dębowej w Tychach funkcjonariusz Policji zauważył leżącą osobę na trawniku. Po podejściu policjanta okazało się, że mężczyzna oddycha, ale jest nieprzytomny.

112tychy.pl
4088 1637433466

Po godzinie 15:30 w rejonie skweru przy ulicy Dębowej funkcjonariusz policji zauważył nieprzytomną osobę. Od razu powiadomił dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Tychach, a także wezwał na miejsce ratowników medycznych.

Po kilku chwilach mężczyzna przestał oddychać. Wtedy policjant natychmiast przystąpił do wykonania u niego resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po kilku minutach przyjechało pogotowie. Niestety pomimo wysiłku policjanta i zastosowanym RKO, a także pomocy i wysiłku ratowników medycznych nie udało się uratować życia 52-letniego mężczyzny.

RKO w momencie nagłego zatrzymania krążenia

Co roku tysiące kobiet i mężczyzn traci przytomność i umiera z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Śmierci można często zapobiec, poprzez podjęcie się resuscytacji krążeniowo‑oddechowej (RKO). Jest to uciskanie klatki piersiowej i oddechy ratownicze. Jak możemy przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki „jeżeli przed przyjazdem pogotowia ratunkowego połączymy RKO z automatyczną defibrylacją zewnętrzną (AED), szanse na przeżycie poszkodowanych diametralnie wzrastają”.

Do nagłego zatrzymania krążenia (NZK) dochodzi z bardzo wielu przyczyn, wśród których wymienić można:

  • zawał mięśnia sercowego,
  • zaburzenia rytmu serca,
  • zator tętniczy,
  • zatrucie.

Na zaburzenia krążenia i oddychania może wskazywać utrata przytomności, płytki oddech lub jego brak. Najgroźniejszymi skutkami takich zaburzeń są nieodwracalne zmiany w mózgu spowodowane brakiem tlenu, a także śmierć. Jedynym sposobem, który pozwoli temu zapobiec jest natychmiastowe przystąpienie do resuscytacji krążeniowo- oddechowej, w cyklach po 30 uciśnięć i 2 oddechy.