Szybka akcja i reakcja. Tyscy policjanci uratowali życie mężczyźnie

W odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. Tak można podsumować okoliczności wczorajszego (18 kwietnia) zdarzenia na ulicy Grota Roweckiego.

Policjanci patrolujący dzielnicę, usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że nieopodal, upadł 54-letni mężczyzna. Znajomy poszkodowanego zaczął krzyczeć. Mundurowi niezwłocznie podbiegli do miejsca zdarzenia. Poszkodowany mężczyzna doznał rozległego urazu głowy, który został niezwłocznie opatrzony. Mężczyzna przestał oddychać, więc stróże prawa, w asyście straży pożarnej, podjęli reanimację. Użyto także AED.

Brak karetki pogotowia

Po powiadomieniu przez policję operatora CPR pod numerem 112, okazało się, że w rejonie nie ma naziemnego zespołu ratownictwa medycznego. Do pomocy zadysponowano więc śmigłowiec LPR Ratownik 4. Wspólny wysiłek załogi helikoptera, strażaków i policji, poskutkował przywróceniem funkcji życiowych u 54-latka. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala na Ochojcu śmigłowcem. Gdyby nie szybka reakcja służb, mogłoby nie udać się ocalić jego życia.

zdj. 112Tychy