Tychy. Kolejni nietrzeźwi kierowcy w rękach policji

Nie ma dnia, by funkcjonariusze nie podejmowali interwencji związanej z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu. Skala problemu jest naprawdę duża. Chociaż często kończy się tylko na kolizjach, jazda pod wpływem może być przyczyną poważnych tragedii.

Foto

Funkcjonariusze tyskiej drogówki zatrzymali 39-latka, który kierował pod wpływem alkoholu samochodem marki Renault. Do zdarzenia doszło na ul. Oświęcimskiej w Tychach. Podczas rutynowej kontroli okazało się, że wydmuchał on ponad promil.

Kolejny nieodpowiedzialny kierowca, został zatrzymany na ul. Bieruńskiej. Mundurowi zwrócili uwagę na dziwne zachowanie za kierownicą. Okazało się, że 64-letni kierowca wydmuchał ponad 1,5 promila.

Wieczorem, na ul. Bocheńskiego funkcjonariusze z wydziału prewencji otrzymali z komisariatu zgłoszenie o kierowcy BMW, który prawdopodobnie również wsiadł za kierownicę po alkoholu... Po zatrzymaniu 40-latka i przeprowadzeniu badania, okazało się, że wydmuchał on 1,5 promila.


O dalszym losie każdego ze złapanych wczoraj kierowców zdecyduje prokurator. Oprócz utraty prawa jazdy, sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego - zatrzymanym może grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Niestety, w Tychach niemal każdego dnia, mundurowi, obywatele czy funkcjonariusze straży miejskiej zatrzymują osoby, które zdecydowały się prowadzić samochód po wypiciu alkoholu... To niedopuszczalne zachowanie, które może nieść za sobą naprawdę poważne konsekwencje. Warto o tym pamiętać, przekazywać informacje o wzmożonych kontrolach i zachowywać się odpowiedzialnie.