Szokujące wyniki ostatniej kampanii drogówki. Kierowcy zdają się ścigać... kto więcej wypije

Ostatnie akcje trzeźwościowe drogówki z Tychów i okolic pokazują, że wszystko po staremu. W ościennych powiatach mimo braku szczególnej okazji bito rekordy - do kraksy w Bieruniu doszło pod wpływem trzech promili, a kierowca z Wyr był tak pijany, że mógł umrzeć za kółkiem nawet bez kolizji.

KMP w Tychach
Drogówka tychy 22 02 2023

Ostatnio pisaliśmy o poniedziałkowych kontrolach trzeźwości prowadzonych przez tyską komendę. Ukazują, że pomimo ciągłego zwalczania odwieczny drogowy problem pozostaje powszechny także w zwykłe, nieświąteczne dni.

Podobne akcje miały miejsce ostatnio nie tylko w Tychach; z doniesień z okolic znów płynie smutny wniosek, że nie tylko wysokie grzywny, ale również zasądzone zakazy prowadzenia i skasowane prawa jazdy nie robią na niektórych szczególnego wrażenia.

Bieruń: odjechał bez tablic z miejsca stłuczki. Zakaz prowadzenia i trzy promile

W Bieruniu tego samego dnia około 22 dyżurny komendy powiatowej otrzymał zgłoszenie o kolizji na przelotowej ulicy Krakowskiej spowodowanej przez kogoś pod wpływem alkoholu.

Ustalono że kierujący oplem nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył audi, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia pozostawiając na miejscu tablicę rejestracyjną. Policjanci szybko ustalili właściciela pojazdu i udali się do jego mieszkania; wynik badania na alkomacie wykazał u niego wtedy ponad 3 promile alkoholu. Kierujący już wcześniej był karany za takie przestępstwo, przez co ponownie stracił prawo jazdy, a po wytrzeźwieniu w areszcie usłyszał zarzuty za które grozi mu do 5 lat więzienia.

Gostyń: zakaz kierowania i 3,7 (!) promila

Z kolei w sobotę 18 lutego o 11.05 według zgłoszenia na Rybnickiej, głównej ulicy Gostyni koło Wyr, kierujący samochodem marki BMW jadąc od strony Kobióra miał wymusić pierwszeństwo, po czym wjechać na parking za miejscową przychodnią zdrowia i wyjść z samochodu chwiejnym krokiem - jak się okazało, cudem było to, że w ogóle stał.

Policja powiatu mikołowskiego po przybyciu odkryła bowiem, że 51-letni mieszkaniec Wyr miał w organizmie dawkę bliską śmiertelnej - ponad 3.7 promila alkoholu. Podobnie jak wspomniany bierunianin mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych (od 2021 roku). Zatrzymany trafił do izby wytrzeźwień i wkrótce znów odpowie przed sądem.

Drogówka

Może Cię zainteresować:

Tyska drogówka uparcie walczy o trzeźwość na drogach. Akcje wiele jednak nie zmieniają

Autor: Redakcja

22/02/2023

Policja kontrola drogowa

Może Cię zainteresować:

Pijany jak bela jechał ulicami Tychów. W samochodzie miał broń i amunicję, a w domu - jeszcze więcej amunicji

Autor: Redakcja

15/02/2023