Tychowianie czy tyszanie - oto jest pytanie...

W nieprzerwalnym procesie komunikowania - język jest bez wątpienia jednym z ważniejszych komponentów. To żywy twór, który ewoluuje i jest nieprzewidywalny - zupełnie jak jego użytkownicy. Tak naprawdę - to my sami często decydujemy o tym, które wyrażenia, zwroty i formy gramatyczne stają się uzusem.

Ummmm
- W Słowniku Poprawnej Polszczyzny Witolda Doroszewskiego (sprzed kilkudziesięciu lat) zaleca się, aby mieszkańca miasta Tychy nazywać tychowianinem, a nie tyszaninem. Natomiast, jeżeli chodzi o odmianę w dopełniaczu rzeczownika Tychy należy używać formy Tych zamiast Tychów. Obie jednak formy są poprawne gramatycznie. - mówi Grażyna Jurek, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Tychach, polonistka, honorowy Profesor Oświaty.
Jan Grzenia - śląski językoznawca uważa, że "tychowianina" można akceptować, ale jako wariant poboczny i mniej godny polecenia. Twierdzi również, że to forma regularna zawierająca intermorf, który służy utrzymaniu formy podstawy (Tychy).
- W najpopularniejszym obecnie słowniku gramatycznym języka polskiego online rzeczownik Tychy ma w dopełniaczu formy oboczne Tych i Tychów. Ze wskazaniem, że ta druga to forma regularna, natomiast mieszkańcy miasta to tyszanin i tyszanka. Wyraz tychowianin nigdy się w mieście nie przyjął. Był natomiast żartem primaaprilisowym jednego z tyskich redaktorów, który kilka lat temu napisał, że decyzją Rady Języka Polskiego, mieszkańcy Tychów nazywać się będą tychowianami... Osobiście, nigdy nie spotkałam się z tym, aby tyszanie tak się określali. - dodaje polonistka.
Reasumując - "tychowianie'' istnieli tylko w Słowniku i to tym sprzed pół wieku. Mieszkańcy naszego miasta zawsze mówią, że są z Tychów. Często z obawy, że odpowiadając
jestem z Tych
usłyszą
a ja z tamtych
Morfem ''tych'' jest natomiast wykorzystywany w sloganach reklamowych Miasta np.
Jestem z Tych najlepszych.