Mikołów. Pijany kierowca przekonywał policjantów, że auto prowadziła pasażerka. Też zresztą nietrzeźwa

Policjanci z Mikołowa musieli mieć zdziwione miny, gdy słuchali tłumaczeń pijanego w sztok kierowcy, którego zatrzymali w nocy.

Policja Śląska
Policja (zdjęcie ilustracyjne)

W poniedziałkową (7 lutego 2022 r.) noc, tuż przed północą policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie podczas patrolowania centrum miasta zauważyli jadącego z dużą prędkością peugeota, który nie miał włączonych świateł mijania.

Kiedy zatrzymali samochód do kontroli, za kierownicą auta siedział 37-letni mężczyzna. Jeszcze przed rozpoczęciem badania stanu jego trzeźwości, mikołowianin usiłował przekonać mundurowych, że samochód prowadził nie on, a jego koleżanka, pasażerka auta.

Okazało się, że mężczyzna ma aż 3 promile alkoholu w organizmie! Dodatkowo, jakby tego było mało, wyszło na jaw, że mikołowianin od 2020 roku ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Badaniu poddano także 31-letnią pasażerkę. Ona - co za niespodzianka - też była nietrzeźwa i w ogóle nie miała uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz sprawą zajmą się kryminalni, którzy po przeprowadzonym postępowaniu skierują sprawę do sądu.

Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Z kolei za niestosowanie się do sądowego zakazu - nawet do 5 lat więzienia.

Czytaj też: