Ruszyła wielka przebudowa ważnych wiaduktów na DK44 w Tychach

Dwa całkiem nowe wiadukty przywrócą normalny ruch na zatłoczonej czteropasmowej przelotówce - obecnie w tym miejscu połowa jednej z najważniejszych tyskich dróg jest zamknięta z uwagi na poważne uszkodzenie. Wiadukty przeszkadzają dziś także w rozbudowie tyskiej magistrali kolejowej - nowe pozwolą kolejarzom na poprowadzenie dodatkowych nitek torów, które będą mogły być eksploatowane przez kolej aglomeracyjną i regionalną.

Piesi nie skorzystają

Niestety, nie przewidziano stworzenia bezpiecznych przejść pod wiaduktem, które mogłyby ułatwić znacznie mieszkańcom dzielnic Mąkołowiec i Wilkowyje dotarcie do szkół, dworca czy ogólnie centrum miasta - na Mikołowskiej dochodzi do wielu kolizji i wypadków; w tym roku śmierć na drodze poniosły w tej okolicy dwie osoby. Urzędnicy tłumaczą, że na takie przejście nie pozwalają regulacje budowlane. W czasie remontu z pewnością nie będzie tu bezpieczniej - Miejski Zarząd Ulic i Mostów prosi o zwracanie szczególnej uwagi na stosowanie się do znaków tymczasowej organizacji ruchu.

Nowy obiekt za dwa lata

Przebudowa prowadzona przez firmę Nowak Mosty rozpocznie się od zmniejszenia masy i wzmocnienia elementów konstrukcyjnych będącego w lepszym stanie wiaduktu północnego (kierunek Mikołów/Gliwice). Wczoraj zaczęła się budowa przejazdów, które umożliwią regulację ruchu; na tym etapie ruch w obu kierunkach zostanie utrzymany - wyjątkiem będzie noc z piątku na sobotę (13-14 października), kiedy frezowana będzie nawierzchnia północnej nitki.

Następnie na jakiś czas cały ruch zostanie skierowany na wiadukt północny po tym doraźnym „liftingu” i rozpocznie się wyburzanie części południowej (kierunek Bieruń/Oświęcim), a po zbudowaniu jej na nowo to samo czeka obiekt północny. Nowy wiadukt południowy powinien być gotowy w przyszłym roku, natomiast północny - za dwa lata.

Inwestycja warta jest blisko 60 milionów złotych, z czego około 80 procent pokryją dotacje rządowe.